Ludzie dorośnijcie. Jak nie podpisaliście czegokolwiek papierowo to nie jest ważne. Gdzie na papierze, że był okres testowy, a później trzeba zrezygnować i podpisaliście to ? No nie, bo niczego takiego nie optymaliści. To PIERWSZE co wysyła w kosmos taką umowę. Po DRUGIE. Ściągamy programik do nagrywania rozmów. Informujemy nagabywacza, że go nagrywamy, oczywiście nagrywamy i mamy w razie czego dowód dla policji, sądu. Po TRZECIE. Jeżeli ktoś dzwoni i próbuje wam coś wmówić, wyciągnąć pieniądze to jest to jak wyłudzenie na wnuczka, na policjanta etc. Wystarczy nagrać i zgłosić jako nękanie i próbę oszustwa. Po CZWARTE Jak mówię, że wpiszą Was do BIG, to guzik prawda. Żeby kogoś tam wpisać trzeba mieć 1. podpisaną umowę (tego nie mają) 2. Minimum dwa wezwania do zapłaty oparte o taką umowę (nie ma takiej możliwości) 3. Udokumentowaną próbę negocjacji 4. Postanowienie sądu (nie ma takiej możliwości) Po PIĄTE Jak tak do was dzwonią to nie ma co dyskutować, czy słuchać gróźb i się bać się, trzeba powiedzieć prosto „OK czekam na pozew sądowy, niech sąd określi wysokość roszczenia.” etc. I tu klops, bo sąd nie przyjmuje dokumentów, umowy parafowanej przez jedną stronę. PO SZÓSTE Broń boże płacić. Dlaczego ? Bo w polskim prawie jest tak, że zapłacisz złotówkę to przyjmuje się, że całe roszczenie jest zasadne- dotyczy szczególnie roszczeń przedawnionych. PO SIÓDME. Jak Cię nękają to postrasz ich nagraniami, policją, a najlepiej dodaj ich nr tel. do blokowanych i po zabawie